DAKAR 2023

Z radością informujemy, iż nasze rozwiązania zastosowano w trzech samochodach, które wystartują w rajdzie DAKAR 2023. Projektanci byli odpowiedzialni za zestrojenie silników w dwóch pojazdach marki Tatra i jednym Fordzie. Aby sprostać wymaganiom nowych ustawień, w odpowiedni sposób zmodyfikowano również instalację pojazdów. Dzięki zastosowanym zabiegom wszystkie wprowadzone zmiany będą mogły być w pełni wykorzystane. Maszyny te, już niebawem, przemierzą pustynię wzdłuż i wszerz szusując po saudyjskim centrum terenowych wyścigów. Za sterami Forda zasiądzie drużyna hiszpańska. W załodze jednej z przygotowanych przez Techtir Tatr będziemy mieli okazję obserwować zmagania Litwinów. O miejsce na podium zawalczy także zespół mieszany polsko-czesko-słowacki, z Bartłomiejem Bobą w roli pilota, który będziemy mogli obserwować w drugiej z przygotowanych przez Techtir Tatr.

Współpraca z Fesh Fesh

Należy zwrócić uwagę, że samochody, o których mowa, są całkowicie dedykowane rajdowi i projektowane były „od zera”. Pojazdy zostały zbudowane przez czeską firmę FeshFesh, która od lat wystawia specjalistyczne jednostki na tego typu imprezach. W tym roku wszelkie ich prace skupiały się na dopracowaniu podwozia oraz zabudowy. Stworzenie jednego tego typu samochodu zajmuje okres około roku czasu. Przed dopuszczeniem do udziału w rajdzie samochody poddano szeregowi testów w przeróżnych warunkach (asfalt, wydmy, żwir, piasek, czy kamienie) i lokalizacjach ( Czechy-Kopřivnice, Mohelnice; Polska-Żagań). Prawdziwy chrzest bojowy pojazdy przeszły w trakcie rajdu Baja SSV Morocco. Jedna z drużyn zajęła tam 3 miejsce. Podczas działań związanych z przygotowaniem samochodów do udziału w wyścigu, a konkretnie z testowaniem i optymalizacją sterowania silników, zaangażowano także naukowców i studentów Wyższej Uczelni Technicznej z Brna.

Już niedługo startujemy!

Przed nami 45 edycja rajdu DAKAR, który od kilku lat już na dobre zadomowił się w Arabii Saudyjskiej. Pierwsze rajdy wyruszały z Paryża gdzie miał miejsce start honorowy następnie cała karawana przenosiła się do Afryki na „prawdziwe” ściganie. Pomijając lata, kiedy rajd odbywał się w Ameryce Południowej teraz ponownie powrócił na czarny ląd. Już za kilkanaście dni – bo w Sylwestra – motocykliści, kierowcy i piloci zmierzą się z niezwykle wymagającą i najdłuższą w historii – 8500 km trasą – rozciągającą się wzdłuż Morza Czerwonego, aż po Wybrzeża Zatoki Perskiej. Długość odcinków specjalnych szacuje się na około 5000 km. Tegoroczną trasę wydłużono o 2 dni w stosunku do poprzednich edycji. Jest to dowód na to, że będzie ona wyjątkowo ciężka, pełna szybkiej jazdy i terenowych niespodzianek.

Na miejscu, podczas rajdu, będzie obecny nasz Szef Bartosz, dzięki czemu będziemy mieli możliwość publikowania najświeższych dakarowych nowinek !

Podobne wpisy